Rola i funkcje herbów w miniaturach Stanisława Samostrzelnika
Iluminacyjna twórczość Stanisława Samostrzelnika obfitowała w wizerunki i motywy herbowe jako znaki identyfikujące osoby, rodziny i instytucje, o głębokim znaczeniu symbolicznym i nośnych treściach ideowych. Jednakże dekoracje heraldyczne spotykane w średniowiecznych i wczesnorenesansowych rękopisach nie spotkały się z dużym zainteresowaniem historyków. W artykule autor podsumowuje stan badań nad tym problemem. Pokazuje herby jako ważne elementy społecznego systemu komunikacji. Zestawia też katalog rękopisów iluminowanych przez Samostrzelnika, dzieląc go na trzy grupy. Pierwsza to rękopisy zdobione na zlecenie dworu królewskiego i kancelarii koronnej: modlitewniki Zygmunta Starego (1524 r.), Bony (1527 r.) i królewny Jadwigi (1535 r.), traktat pokojowy z Turcją (1533 r.) i kopia breve papieża Klemensa VII (1525 r.). Druga grupa to iluminacje powstałe na zlecenie magnackich mecenasów: dokument dla kolegiaty w Opatowie (1519 r.), modlitewnik kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego (1524 r.), Liber geneseos illustris familiae Schidloviciae (przed 1532 r.), modlitewnik kanclerza litewskiego Wojciecha Gasztołda (1528 r.). Trzecia grupa dzieł miała proweniencję kościelną: mszał biskupa płockiego Erazma Ciołka (przed 1518 r.), Ewangelistarz biskupa krakowskiego Piotra Tomickiego (1533-1534), Ordo in feria quinta Cenae Domini (1534 r.) i Katalog arcybiskupów gnieźnieńskich (1530-1533). Wszędzie tam pojawiały się motywy herbowe: Orła Białego jako herbu Królestwa Polskiego i króla, Pogoni jako herbu Wielkiego Księstwa Litewskiego, Węża Sforzów – herbu królowej Bony, czarnego Orła Viscontich – przedstawiane w różnorodny sposób, samodzielnie lub skwadrowane, aż po liczne herby szlacheckie, niezwykle ważne w świadomości społecznej i historycznej elit polskich I połowy XVI wieku. Na szczególną uwagę zasługują przedstawienia Odrowąża ze smokiem – udostojnionego herbu Szydłowieckich oraz opatrzenie herbami prawdziwymi i imagowanymi monumentalnego dzieła, jakim były Katalogi arcybiskupów gnieźnieńskich. Herby służyły tu zarówno manifestacji z rodem heraldycznym i stanem szlacheckim, jak i pokazaniu miejsca zajmowanego w hierarchicznej strukturze Kościoła.
Marcin Starzyński